poniedziałek, 16 stycznia 2017

[20] Gloria, Sprawiedliwi




Tytuł: Gloria
Autor: Monika Błądek
Cykl: Sprawiedliwi 1 tom
Wydawnictwo: Akurat
Liczba stron: 480
Rok wydania: 2016
Kategoria: literatura młodzieżowa, science fiction



Gloria była zupełnie inną książką, od tej, której się spodziewałam. Opis za dużo nie mówi, więc zdałam się na intuicję, a i tak dostałam coś jeszcze innego.

 Jest 2025. Unia Europejska się rozpadła i każdy kraj dba wyłącznie o swoje interesy. Polskę oddziela od Rosji pas spalonej ziemi- Ukraina. Siedmioletnia Gloria trafia pod opiekę mieszkającej w Paryżu ciotki. Dziesięć lat później poznaje tam Asłana Zuradowa. Młody mężczyzna pomaga dziewczynie przetrwać we wstrząsanym etnicznymi konfliktami mieście. Po jednym traumatycznym wydarzeniu, całe życie  dziewczyny zupełnie się zmienia i okazuję się, że niektórzy bliscy coś ukrywają. W tym samym czasie na planecie Trion spat Drakin informuję Trojlo Orila, że został skazany na likwidację. Więzień uniknie śmierci, jeśli zgodzi się poddać resocjalizacji na odległej Ziemi. Trojlo obiecuje wystrzegać się przemocy i posługiwać wyłącznie pokojowymi metodami, ale jest to trudniejsze, niż przypuszczał.
Jak Obcy poradzi sobie w zdewastowanej Europie, na gruzach cywilizacji, która jeszcze nie dawno rościła sobie pretensje do tego, by dominować nad całą Ziemią?
Czy Gloria dowie się, kim są Sprawiedliwi? A może zostanie jednym z nich?

Uwaga, już na samym początku przejdę do wady tej powieści. Od początku książki, miałam wrażenie, że jest to część, któraś z kolei, a nie pierwszy tom. Czułam się trochę, jak słuchając rozmowy dwóch osób, które wiedzą o co chodzi, a ja jestem niedoinformowana. Nie za fajne uczucie. Na szczęście albo nieszczęście, jest tak tylko do ok 1/3 książki, ale przez kolejne 2/3, autorka powinna zafundować nam słowniczek, bo słowa związane z końmi i broniami, nie są dla mnie.

Wracając do historii i świata wykreowanego przez autorkę. Akurat w tym temacie Monika Błądek mnie nie zawiodła, bo spodziewałam się czegoś gorszego. Zaskakujące było wiele decyzji bohaterów (nie mówię, że wszystkie były mądre) oraz takie przedstawianie Europy w 2025r i szczerze powiem, że jest możliwość, że tak skończy nasz kontynent za te 8 lat. Oczywiście nie wszystko się może stać, ale część "realistyczna", tak. Smutna prawda, ale do tego dąży nasza ludzkość.

No i tutaj kolejne zaskoczenie, jeśli chodzi o kosmitów w zniszczonej Europie. Dla mnie, jest to połączenie dwóch różnych światów, pozornie one do siebie niepasujących, ale w tej książce jedno dla drugiego tworzy dopełnienie. Bo niestety w obu światach czegoś brakuje, tylko nie potrafię dokładnie określić czego.

Przedstawiam Wam bohaterów. Gloria, nie jest taką denerwującą, nieśmiałą, a tak naprawdę ratującą wszystkich bohaterką. Nie. Ona jest denerwującą, lekkomyślną, głupiutką i pewną siebie bohaterką, która dużo mówi, a mało robi i czasem dramatyzuje. Przez to, że książka jest z perspektywy pierwszoosobowej, to czytamy jej myśli (których nie zawsze chciałam przeczytać), ale spokojnie, można się do niej przyzwyczaić chyba. :P No i oczywiście, jak to przystało na tak ładną dziewczynę, ciągnie ją do kilku chłopaków, a dokładnie z 3. Niedostępny wojownik, gorący podrywacz i specyficzny kolega z klasy.... aaaa ja to bym chciała, żeby skończyła z jeszcze innym, i dosłownie i w przenośni ;), ale mnie to nigdy, nikt nie pyta o zdanie.

Drugim bohaterem jest Oril, który jest mega zaskakującą i niesamowitą postacią. Historia, także opowiedziana jest jego oczami. Choć, dziwnie się czytało te fragmenty, to lubiłam je. Może dlatego, że był obcym, o wiele od ludzi mądrzejszym i dość często, może nie śmiał się, ale zastanawiał, dlaczego ludzie sami siebie niszczą, swój gatunek, swoją planetę. O nim samym nie będę dużo pisać, bo chcę, abyście sami się coś o nim dowiedzieli, jeśli macie ochotę, bo jest postacią dość interesującą.

Na drugim planie występują osoby rożne, dość specyficzne. Nie dowiadujemy się o nich za dużo, ale tak w sam raz, aby polubić lub nie daną postać.Większość z nich, ratuje trochę tą książkę. Między innymi

Co do zakończenia, jest DZIWNE, moim zdaniem nie pasujące do tej historii. Takie wyrwane ze strasznej bajki dla dzieci. No ale cóż, to dopiero pierwszy tom ...i jak na razie dla mnie ostatni.

"Gloria, Sprawiedliwi" ma swoje plusy, ale niestety więcej odnalazłam tu wad. Czytałam ją dosyć długo, a jedyne co jest w stanie mi to wszystko wynagrodzić, to (prawie, ekhem Tank) wszyscy męscy bohaterowie. Jakoś przy nich pani Błądek się bardziej postarała, albo to tylko moje odczucie.




Moja ocena:
💙💙💙💙💙💙❤❤❤❤ [=6/10]





Pozdrawiam, Madzia <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz